Rząd zaplanował wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2023 r. na poziomie 7,8 proc. Przy inflacji sięgającej 17 proc., nie pokrywa to wzrostu cen. "Jak sektor państwowy nadąża – czy też nie nadąża – za sektorem prywatnym, to jest zagadnienie nie tego roku, ani nawet poprzedniego, ale kilku lat" — podkreśla w rozmowie z portalem 300gospodarka.pl minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Rząd odsłonił budżetowe karty na przyszły roku. W tym roku, jak mówi minister finansów Magdalena Rzeczkowska, "kondycja budżetu jest dobra", choć w przyznaje w rozmowie z portalem 300gospodarka.pl, że swój udział ma w tym wysoka inflacja."Warto pamiętać, że budżet na inflacji zyskuje tylko w krótkim okresie. W dłuższym zaczyna odczuwać jej skutki, choćby efekty wyższej waloryzacji niektórych wydatków" — zaznacza jednak szefowa resortu."Tak,na przykładwaloryzacja świadczeń emerytalnychw przyszłym roku wyniesie 13,8 proc. Mamy też zaplanowany wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej na poziomie 7,8 proc.I to również dotyczy nauczycieli i pozostałych grup, które funkcjonują w ramach państwowej sfery budżetowej" — dodaje.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.