– Pragnę gorąco podziękować ogromnej fali wsparcia i życzliwości, jaką w ostatnich dniach otrzymuję od tak wielu osób. Przekonuje mnie to, że dotyczące mnie wydarzenia z ubiegłego czwartku zaskoczyły nie tylko mnie i moja rodzinę, ale także opinię publiczną – napisał były wiceminister na Facebooku i Twitterze.

– Z dzisiejszej perspektywy jest oczywiste, że odbył się wówczas spektakl, ponieważ prokurator nie miał zamiaru przesłuchania mnie, a ja ze swej strony złożyłem oświadczenie do protokołu. Przesłuchania nie przeprowadzono m.in. dlatego, że zawsze współpracowałem z prokuraturą i – mimo niesłusznych zarzutów – odpowiedzialnie składałem już wszelkie wymagane wyjaśnienia – zapewnia Jacek Kapica.

Dotkliwy atak

Według niego czwartek i kolejne dni zdominowały zatem nie działania prawne, a doniesienia medialne.

– Oprócz mnie i moich najbliższych zaskoczona została także opinia publiczna. Wyrazy wsparcia otrzymałem bowiem z nadspodziewanie wielu stron – bezpośrednio, w mediach tradycyjnych oraz poprzez kanały społecznościowe. Owo poparcie nadeszło m.in. od mnóstwa osób mi nieznanych oraz od tych, po których takiego wsparcia, i to bardzo merytorycznego, nie spodziewałbym się. Wszystkim bardzo dziękuję, bo daje to mi wielką otuchę, i przywraca siłę. Potwierdza bowiem wartość tego, co zrobiłem dotąd w służbie publicznej – pisze były szef Służby Celnej.

 

czytaj dalej

źródło: https://www.forbes.pl/