Urzędnicy dostaną podwyżki – zapewniła dzisiaj premier Ewa Kopacz. Obietnica kosztująca podatników 228 000 000 zł ma zostać spełniona w 2016 roku, a więc tuż po wyborach parlamentarnych.
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” szefowa rządu zamierza podnieść wynagrodzenia biurokratom urzędów centralnych, urzędów marszałkowskich oraz fiskusa o 5%. Oznacza to, że wynosząca w nich średnia pensja wzrośnie z obecnych 4,8 tys. zł do 5 tys. zł.
Pierwsze szczegóły poznamy dopiero w maju, kiedy rząd przedstawi pierwsze założenia do przyszłorocznego budżetu. Jednak już teraz można oszacować, że wzrost przeciętnego wynagrodzenia o 200 zł dla aż 120 000 urzędników będzie kosztować podatników aż 228 mln zł.
Obietnicę Kopacz można traktować jako wybitnie wyborczą, gdyż przyszłoroczny wzrost zarobków ma nastąpić z wyrównaniem za obecny 2015 rok.
Zamrożenie podwyżek płac w administracji centralnej nastąpiło w 2008 roku. Była to jedna z pierwszych ważniejszych decyzji Donalda Tuska, który podczas wyborów w 2007 roku obiecywał odchudzenie administracji.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.