Państwo ściągnie miliardy od dłużników. Rząd zmienia zdanie
Rząd chce zrezygnować z tzw. tarczy antykomorniczej - pomysłu wstrzymania postępowań egzekucyjnych wobec obywateli i firm mających zaległości, m.in. wobec fiskusa. Biznes protestuje - pisze dziennik „Puls Biznesu”. Zamysł tarczy był taki, by na czas pandemii zawiesić wszelkie postępowania egzekucyjne dotyczące należności pieniężnych, a nowych nie rozpoczynać. Miało to pomóc w ratowaniu firm i obywateli przed bankructwem. Stawka jest ogromna - tylko organy podatkowe prowadzą obecnie ok. miliona spraw egzekucyjnych, próbując ściągnąć ok. 6,5 mld zł zaległych podatków - czytamy w „Pulsie Biznesu” Pierwotny projekt (z kwietnia) zakładał systemowe wstrzymanie niemal wszystkich postępowań - wyjątek uczyniono dla mandatów wystawionych przez policję i kar za łamanie zasad kwarantanny. Z biegiem czasu wyłączenia zaczęły się mnożyć. Wskutek oporu niektórych resortów i instytucji państwowych krąg beneficjentów był zawężany. Ostateczny projekt wciąż jednak nie ujrzał światła dziennego.