W najbliższy czwartek miała wybuchnąć obiecana przez rząd rewolucja w e-administracji. Nic z tego. Projekt ugrzązł w trybach machiny urzędniczej
W teorii wszystko wyglądało pięknie - 17 czerwca w życie wchodzi nowelizacja ustawy o informatyzacji wprowadzająca tzw. Profil Zaufany. Pod tą nazwą kryje się możliwość założenia w interneciekonta na platformie ePUAP (elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej), tak jak robimy to na Naszej-Klasie czy Facebooku. Po zalogowaniu się (i potwierdzeniu naszego konta raz w życiu w realnym urzędzie) każdą sprawę mieliśmy załatwiać już zdalnie. Pozwolenia na psa agresywnej rasy czy na ścięcie drzewa, wniosek o egzamin na taksówkarza czy o wydanie odpisu z urzędu stanu cywilnego - to wszystko bez ruszania się z domu i - co najważniejsze - bez potrzeby posiadania drogiego elektronicznego podpisu.
- Czas najwyższy - cieszył się kilka miesięcy temu Tomasz Kulisiewicz, główny analityk w firmie doradczej Audytel. - Takie portale mają już choćby Czesi i Węgrzy. Jak to działa, można sprawdzić, wchodząc na Portal.gov.cz czy na Magyarorszag.hu.
Jego radość była jednak przedwczesna. Na dzień przed planowanym początkiem e-rewolucji Profil Zaufany jest ciągle teorią. Rzecz w tym, że wraz z ustawą pojawić się miały trzy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych, bez których Profil Zaufany nie może działać. Rozporządzeń jednak szybko nie będzie.
Dlaczego?
"W związku z ilością i zakresem procedur uzgodnień, Profil Zaufany ePUAP zostanie udostępniony w terminie późniejszym niż wejście w życie nowelizacji ustawy o informatyzacji" - odpowiada nam tylko w skierowanym do redakcji piśmie Małgorzata Woźniak, rzeczniczka prasowa MSWiA. Dodaje też, że podczas uzgodnień podjęto decyzję, iż rozporządzenia powinny mieć co najmniej trzymiesięczne vacatio legis.
I co najmniej z takim opóźnieniem powinniśmy się liczyć.
Potwierdza to Wiesław Paluszyński, prezes Trusted Information Consulting, przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Informatycznego, podczas konferencji uzgodnieniowych w MSWiA. Zaznacza, że system przed wdrożeniem powinien być przetestowany, m.in. przez samorządy.
- Według zapewnień centrum projektów informatycznych MSWiA system miał być dostępny do testów pod koniec I kw. tego roku - mówi. A zatem na testy przewidywano około trzech miesięcy.
To wszystko oznacza, że najbardziej optymistycznym terminem wdrożenia Profilu Zaufanego jest... wrzesień.
Zdaniem Paluszyńskiego samo wdrożenie systemu to połowa sukcesu.
- Jeśli samorządy nie przetestują jak najszybciej Profilu, to we wrześniu nie będzie usług, które za pomocą tego profilu będzie można w gminach załatwić. Profil Zaufany będzie ładnym, ale bezużytecznym gadżetem - ostrzega ekspert.
Rząd przekonuje, że tak się nie stanie. "Profil Zaufany ePUAP można już testować" - pisze rzecznik MSWiA i wylicza 65 usług, które są dostępne na platformie. To m.in. zgłoszenie działalności gospodarczej, wpis do ewidencji hoteli, zgoda na wycinkę drzew czy uzgodnienie czasu przemarszu pielgrzymki.
Opóźnieniami zawiedziony jest też ekspert Audytela.
- Byłem optymistą przez ostatnie 10 lat czekania na e-administrację, to wytrzymam jeszcze trochę - rozkłada ręce Tomasz Kulisiewicz. Jego zdaniem jednak opóźnienia we wdrożeniu Profilu Zaufanego mogą nie być ostatnimi. - Obserwuję tempo prac nad projektem nowego dowodu osobistego z zaszytym podpisem elektronicznym i zaczynam się obawiać, że i on nie wystartuje zgodnie z zapewnieniami rządu, czyli w styczniu 2011 r. - mówi.
źródło: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8019326,Opozni_sie_zapowiadana_przez_rzad_rewolucja_w_e_administracji.html