Egzekucja zarówno opłaty karnej jak i należności z tytułu zaległego abonamentu jest dopuszczalna i z punktu widzenia obowiązującego prawa możliwa - ocenił Trybunał Konstytucyjny.
Egzekucja zarówno opłaty karnej jak i należności z tytułu zaległego abonamentu jest dopuszczalna i z punktu widzenia obowiązującego prawa możliwa - ocenił Trybunał Konstytucyjny.
TK orzekł, że przepisy Ustawy o opłatach abonamentowych dotyczące kontroli ich uiszczania i egzekucji nie są sprzeczne z przepisami konstytucji. Zdanie odrębne do wyroku zgłosił jeden spośród pięciu rozpatrujących sprawę sędziów TK.- Faktyczna nieskuteczność egzekucji opłat abonamentowych, choć naganna, nie jest równoznaczna z niekonstytucyjnością regulacji, zaś bezczynność określonych instytucji w ogóle nie poddaje się kontroli konstytucyjnej - uzasadniał sędzia TK Mirosław Wyrzykowski.
Dodał, że eliminacja zaskarżonych przepisów "pogorszyłaby tylko istniejący stan rzeczy". - Pod znakiem zapytania stanęłoby wtedy uiszczanie abonamentu nawet przez tych obywateli, którzy wciąż to czynią - zaznaczył sędzia TK. Jak wskazał, zarzucane naruszenie wynika "nie tyle z nieskuteczności ustawowego mechanizmu egzekwowania abonamentu, ile z bezczynności powołanych instytucji".
Sejm i RPO zaskoczeni
Decyzja TK zaskoczyła przedstawiciela Sejmu i RPO.
- Okazało się, że Trybunał dopatrzył się możliwości egzekwowania opłat abonamentowych i to tych bieżących i tych zaległych na podstawie obowiązujących przepisów, co stoi w sprzeczności z praktyką, która ma miejsce - powiedział reprezentujący Sejm przed Trybunałem poseł Grzegorz Karpiński (PO).
- Powstaje pytanie, jak to orzeczenie będzie wykonywane, dlatego że Trybunał utracił możliwość wykładania przepisów i trudno w tej chwili ocenić, czy minister finansów podzieli pogląd, który Trybunał zaprezentował w dzisiejszym wyroku (na temat możliwości egzekucji zaległych opłat abonamentowych przez Urzędy Skarbowe - red.) - dodał.
Karpiński ocenił jednocześnie, że Trybunał wyraźnie dał do zrozumienia, że mimo jego orzeczenia Sejm powinien uregulować kwestię opłat abonamentowych w taki sposób, "żeby nie budziło to żadnych wątpliwości".
Przedstawiciel RPO Mirosław Wróblewski powiedział z kolei, że wprawdzie Trybunał zaprezentował wykładnię ustawy abonamentowej, która przez możliwość bezpośredniej egzekucji przez Urzędy Skarbowe może spowodować, że ściągalność abonamentu wzrośnie, jednak nie do końca taka była intencja Rzecznika.
- Z jednej strony to orzeczenie z pewnością spełnia cel Rzecznika - aby poprawić ściągalność abonamentu, tak by jedni obywatele nie musieli ponosić kosztów funkcjonowania mediów publicznych kosztem innych obywateli (...). Nasz wniosek zmierzał jednak do tego, żeby Sejm mógł uchwalić nowe, jasne dla obywateli przepisy - powiedział dziennikarzom Wróblewski.
Według Wróblewskiego, orzeczenie Trybunału to "próba zmiany rzeczywistości przez wskazanie możliwości dokonywania pewnej praktyki". - Trybunał nie może jednak nakazać żadnym organom skutecznej egzekucji, więc jeśli nadal będziemy mieli do czynienia z takim imposybilizmem, to nie zmieni się nic - podkreślił.
Reprezentant RPO nie wykluczył, że po zapoznaniu z pisemnym uzasadnieniem wyroku, ponownie zaskarży ustawę.
INTERIA.PL/PAP