Poborca skarbowy zajął mój samochód na poczet zaległości podatkowych związanych z działalnością gospodarczą, którą zamknąłem dwa miesiące temu. Auto zostało pod moim dozorem. Czy za jego przechowywanie należy mi się zwrot poniesionych wydatków?
Nie. Urząd skarbowy, egzekwując zaległości podatkowe, może zająć ruchomości należące do dłużnika, np. jego samochód. Do czasu przygotowania sprzedaży zajęte rzeczy zazwyczaj pozastawiane są pod dozorem podatnika, dorosłego domownika albo innej osoby, u której nastąpiło zajęcie. Nie zawsze jednak jest to dopuszczalne. Zajęte rzeczy mogą być odebrane podatnikowi i trafić pod dozór innej osoby lub urzędu skarbowego. Wchodzi to w rachubę, jeżeli podatnik nie daje rękojmi należytego przechowania rzeczy, odmawia podpisania protokołu zajęcia, usuwał lub usuwa zajęte bądź zagrożone zajęciem ruchomości.
Obowiązkiem dozorcy jest przechowanie rzeczy z należytą starannością - tak, aby nie straciła na wartości. Przysługuje mu wynagrodzenie za dozór oraz zwrot wydatków związanych z jego wykonywaniem. Chodzi o konkretne koszty poniesione przez danego dozorcę w związku z przechowywaniem określonej rzeczy. Urząd skarbowy przyznaje je na jego żądanie, wydając w tej sprawie postanowienie. Z żądaniem zwrotu kosztów związanych ze sprawowaniem dozoru nie może jednak wystąpić podatnik, u którego została zajęta rzecz. Wynika to z art. 102 § 2 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz. U. z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm.). Podatnik, a także mieszkający z nim domownicy mogą za to korzystać z zajętych rzeczy pozostawionych pod ich dozorem. Muszą tylko uważać, aby nie straciły na wartości.