Jak twierdzą nasi rozmówcy z ministerstwa, planowana reorganizacja ma związek z wdrażaniem projektu e-Podatki, który ma na celu informatyzację administracji i powinien zaowocować tym, że z fiskusem będziemy kontaktować się głównie przez internet. Ministerstwo Finansów zakłada też, że w przyszłości podatnicy będą mogli załatwić każdą sprawę w dowolnym urzędzie skarbowym.
Jednak proponowane zmiany są też furtką – o czym mówią otwarcie eksperci i o co martwią się pytani przez nas urzędnicy – do zwolnień w administracji, a nawet likwidacji całych urzędów skarbowych, a w każdym razie ich swobodnej reorganizacji.
Funkcja naczelnika urzędu skarbowego również nie zniknie, ale będzie on zajmował się jedynie postępowaniami podatkowymi i wydawał decyzje jako pierwsza instancja, a które jako druga instancja rozpatrzy jego przełożony w ramach jednej jednostki budżetowej.
Niezagrożeni mogą czuć się inspektorzy kontroli skarbowej. Planowana reorganizacja nie przewiduje zmian w ustawie regulującej funkcjonowanie 16 urzędów kontroli skarbowej.
– Inna jest podległość urzędów i izb skarbowych, a inna urzędów kontroli skarbowej. Także w ministerstwie podlegają one dwóm różnym departamentom – usłyszeliśmy w resorcie w odpowiedzi na nasze pytanie o to, dlaczego planowana reorganizacja nie obejmuje UKS.
B2 | Podatki